Strefa PREMIUM

Uzyskaj dostęp do unikatowych treści. 
Usługa jest całkowicie BEZPŁATNA.
Wymagana jest jedynie rejestracja konta w naszym Portalu.

Strefa PREMIUM

Uzyskaj dostęp do unikatowych treści. 
Usługa jest całkowicie BEZPŁATNA.
Wymagana jest jedynie rejestracja konta w naszym Portalu.

Systemu Nutri-Score negatywnie oceniony przez Resort rolnictwa

Resort rolnictwa ma negatwyne stanowisko ws. systemu znakowania żywności Nutri-Score – poinformował wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podczas środowej konferencji w Senacie. Jest to system, który klasyfikuje żywność i napoje według profilu żywieniowego i obecności składników uznanych za pożądane i niepożądane w diecie.

“Stanowisko do systemu Nutri-Score jest oczywiście negatywne” – powiedział Henryk Kowalczyk (Min. Rolnictwa) odpowiadając na apel dyrektor generalnej Krajowej Unii Producentów Soków Barbary Groele o zajęcie oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Dodał, że już takie stanowisko zostało przedstawione podczas unijnej rady ministrów rolnictwa.

Sprawa znakowania produktów była jednym z tematów podczas konferencji „Wyzwania i perspektywy rozwoju rynku owoców i warzyw”. Jak zaznaczyła Groele, według Światowej Organizacja Zdrowia, dziennie spożycie owoców i warzyw powinno wynosić 400 g dziennie na osobę, Polacy zjadają zaledwie 283 gram dziennie. Gdyby konsumpcja tych produktów wzrosła do zalecanej wielkości, to zjadalibyśmy o 1,68 mln ton tych produktów więcej, a to pozwoliłoby na rozwój branży.

Groele podkreśliła, że do zwiększenia spożycia owoców i warzyw ma zachęcać odpowiednia edukacja, promocja i oznakowanie produktów. Jak mówiła, w UE nie ma jednolitego oznaczenia, w różnych krajach są różne dobrowolne systemy. W związku z nową strategią Wspólnej Polityki Rolnej, Komisja Europejska obecnie dokonuje przeglądu przepisów dot. znakowania żywności, gdyż chce wprowadzić obowiązkowe i ujednolicone dodatkowe znakowanie produktów wartością odżywczą umieszczane z przodu opakowania.

“Jest to ważne, bo jest to narządzie promocji produktów owocowo-warzywnych“. – zaznaczyła. Dodała, że odbyły się konsultacje publiczce w tej sprawie i KE zaproponowała 4 propozycje – uwzględniające profile żywnościowe, oświadczenia żywieniowe i zdrowotne oraz system Nutri-Score i inne oznaczenie typu “traffic light” . Propozycja znakowania żywności w UE miała powstać do końca 2022 r., ale na razie jej nie ma – poinformowała.

Jak mówiła, jednym z takich systemów dobrowolnych, mocno promowanych przez jego twórców, jest system Nutri-Score (NS). Jest to prywatny system opracowany we Francji i wdrożonego w tym kraju od 2017 r. Kwalifikuje on żywność na podstawie kilku składników spożywczych takich błonnik, białko, oleje roślinne owoce, warzywa strączkowe i orzechy , którym nadano pozytywny wpływ oraz składniki niepożądane takie jak cukry, sól, energia, nasycone kwasy tłuszczowe. Nadano tym składnikom jakieś wartości i wyliczając w ten sposób powstaje klasyfikacja produktów.

NS wykorzystuje kolorowe oznaczenia: od litery A na zielonym tle (produkty o wysokiej jakości odżywczej) do E na czerwonym (zawierające składniki, które należy ograniczać lub spożywać rzadziej). W założeniu ma to ułatwiać konsumentowi wybór produktu.

Jednak – jak wskazała Groele – przyjmując taki system widać paradoksy – cola ma wyższe oznakowanie niż np. naturalny sok owocowy, który ze względu na zawartość cukrów otrzymuje literkę D lub E.

Polscy producenci żywności są przeciwni wprowadzeniu systemu znakowania produktów Nutri-score, gdyż wprowadza on konsumentów w błąd wskazując, iż produkty np. naturalne nie są korzystne dla zdrowia – podkreśliła. Dodała, że podobnie negatywnie ocenią system takie organizacje jak Światowa Organizacja Zdrowia czy unijna organizacje rolników Copa-Cogeca. Także w wielu krajach są zastrzeżenia do systemu, również we Francji, gdzie tamtejszy minister rolnictwa widzi potrzebę modyfikacji przepisów. Zauważyła też, że w KE zawiązała się koalicja kilku krajów, które nie chcą wprowadzenia takiego systemu.

W związku z przyjętą metodologią obliczania algorytmu Nutri-Score, wdrożenie tego systemu do powszechnego stosowania budzi kontrowersje u wielu ekspertów – tłumaczył dr. Mariusz Panczuk z Wydziału Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Naukowcy z tej uczelni opracowali w ubiegłym roku raport pt. “Opinia polskich specjalistów z zakresu żywienia na temat znakowania produktów spożywczych wartością odżywczą“. W badaniu wzięło udział 75 polskich specjalistów z zakresu żywienia i dietetyki pracujących na uczelniach i w instytutach naukowych. 3/4 badanych wskazało, że NS ma liczne wady, np. nie uwzględnia pełnej wartości odżywczej produktów – m.in. związków bioaktywnych, które decydują o prozdrowotnych właściwościach pożywienia.

Znakowanie Nutri-Score coraz częściej można spotkać także w Polsce, np. na produktach marek własnych niektórych sieci handlowych oraz produktach globalnych producentów żywności.

O znaczeniu rynku owoców i warzyw mówiła Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Wskazała, że produkcja owoców i warzyw, a także ich ceny wahają się silnie w poszczególnych latach. Wahania cen wpływają na niestabilność sytuacji dochodowej producentów owoców i warzyw, ale też w dużym stopniu sytuacji ekonomicznej firm przetwórczych.

W jej ocenie, brak tendencji wzrostowej powierzchni i zbiorów większości owoców i warzyw spowodowany jest obniżaniem się ich konsumpcji na rynku krajowym. Średnio w latach 2018-2022 łączne spożycie warzyw świeżych wyniosło w gospodarstwach domowych 44,5 kg/osobę, wobec 48,5 kg w pięciu poprzednich latach. Łączna konsumpcja owoców jagodowych i pestkowych obniżyła się z 9,6 do 9,1 kg, a jabłek z 13,2 do 11,4 kg/osobę. (PAP)

źródło:

autorka: Anna Wysoczańska
awy/ drag/

Udostępnij